Dowiedz się więcej
Przeczytaj artykuł
Dowiedz się więcej
Przeczytaj artykuł
Dowiedz się więcej
A gdyby spojrzeć na życie jako na projekt i podejść do niego jak projektant – nie tyle szukając drogi do celu, co ją tworząc?
Dobrze zaprojektowane życie to takie, które ma sens. To stan idealnego zgrania ze sobą tego, kim jesteś, w co wierzysz i co robisz. I gdy ktoś cię pyta „Jak leci?”, masz na to odpowiedź. Możesz powiedzieć, że życie układa ci się świetnie i umiesz wyjaśnić jak i dlaczego. Dobrze zaprojektowane życie to niezwykły katalog doświadczeń, przygód, upadków, które uczą, jak się podnosić, trudnych chwil, dzięki którym stajesz się silniejszy i lepiej poznajesz samego siebie (…). (Burnett, Evans, 2017)
W podejściu projektowym przydatna będzie ciekawość, bo inspiruje do ciągłych poszukiwań i sprawia, że świat jest miejscem pełnym nieskończonych możliwości. Czasami też trzeba rozpocząć podróż, nim wie się dokąd się zmierza. Niezbędna jest odwaga, by próbować oraz akceptować błędy i potknięcia, jako naturalną część uczenia się. Sprawdzanie i testowanie pomysłów pozwalają na podjęcie decyzji, co działa, a co nie, a czasem pokazują, że problem umiejscowiony jest zupełnie gdzie indziej. Kreatywność pozwoli na puszczenie wodzy fantazji i generowanie wielu pomysłów na przyszłość. Jeśli utknąłeś w miejscu stworzy przestrzeń do przeformułowania problemu, rzucenia na niego nowego światła, zmiany perspektywy. Nieodzowna będzie cierpliwość, bo zmiana wymaga czasu, a nowe pomysły i cele nie zawsze przychodzą łatwo. W projektowaniu własnej przyszłości warto również korzystać z pomocy innych – tworzenie projektów, to praca zespołowa, ciężko ją wykonywać w pojedynkę.
Cele, do których dążymy w życiu, priorytety, jakie nam przyświecają, marzenia, które mamy mogą być różnorodne. Często również zmieniają się w czasie. Każdy z nas ma chwile, w których wie dokładnie czego pragnie, czuje się silnie zmotywowany do tego, by działać w kierunku osiągnięcia tej wizji, wszystko wydaje się jasne. Bywa i tak, że cel wydaje się być tuż przez nami, jednak nie podejmujemy żadnych działań, aby do niego dotrzeć. Albo wątpimy w trakcie, porzucamy go przed skończeniem, czy też kończymy mimo braku motywacji, ale nie czujemy satysfakcji. Zdarzają się i takie sytuacje, w których nie wiemy, dokąd chcemy dotrzeć.
Pierwszym, niezbędnym, krokiem w projektowaniu naszej przyszłości jest ustalenie co jest naszym celem, czego pragniemy, o czym marzymy, co chcemy osiągnąć. Częstą wskazówką na tym etapie jest kierowanie się swoją pasją, jednak nie zawsze jest to właściwym wyznacznikiem dalszego kierunku. Badania pokazują, że w większości przypadków zainteresowania znajdujemy po spróbowaniu nowych rzeczy i uświadomieniu sobie, że się nam one podobają i jesteśmy w nich dobrzy – a nie przed.
Każdy z nas nosi w sobie więcej niż jeden pomysł na życie wart realizacji. Istotne jest to, by konstruować wizje, które są aktualne na teraz. Może się zdarzyć tak, że marzyliśmy o czymś w przyszłości, ale to już nie jest projekt obowiązujący.
Równie ważne jest sprawdzenie, czy cel, który sobie stawiamy jest naprawdę nasz. Wzorce kulturowo - społeczne oraz przekaz płynący z procesu wychowania mogą wpływać na tę ocenę, zaciemniając informację, czy czegoś realnie pragniemy, czy też uważamy, że musimy bądź powinniśmy, bo ‘co powiedzą inni’. Być może wybór kierunku studiów podyktowany jest oczekiwaniami rodziców, a nie realnymi pragnieniami studenta?
Albo praca, którą podejmujemy jest prestiżowa czy dobrze płatna, wcale jednak nie jest tą, którą pragniemy wykonywać? Kluczem do przyszłej satysfakcji jest sprawdzenie już na początku, czy droga, na którą wkraczamy jest na pewno tą, którą chcemy podążać.
Tym, co może pomóc w oszacowaniu, czy wybór celu jest najlepszy w tej chwili i naprawdę nasz jest uczucie przepływu (flow). Pojawia się ono wtedy, gdy jesteśmy głęboko, w pełni zaangażowani w to, co robimy. Często w takich momentach doświadczamy uczucia pochłonięcia, zapominamy o mijającym czasie, czujemy się spokojni, opanowani i pewni podejmowanych działań. Pamiętasz kiedy czułeś się tak ostatnio? To, co w życiu przynosi radość i satysfakcję, co sprawia, że czujesz się doładowany pozytywną energią będzie doskonałym kompasem w procesie ustalania celów.
Gdy już wiesz dokąd zmierzasz, czas na opracowanie planu działania. Pozwoli to na urealnienie tego, co robisz oraz umiejscowienie przedsięwzięcia w czasie. Punktem wyjścia niech będzie to miejsce, w którym się teraz znajdujesz i zasoby, jakimi dysponujesz. Pomocna może być wizualizacja przyszłości – wyobrażenie samego siebie po dotarciu do mety. Osiąganie celu to proces - nie zapominaj o potrzebie utrzymania samodyscypliny i systematycznej pracy.
Realizacja własnych zamierzeń nie zawsze jest łatwa, a na drodze mogą się pojawić przeróżne przeszkody. Czasami to my sami jesteśmy swoimi największymi wrogami, rzucając sobie pod nogi kłody lub nie będąc świadomym tego, co może nam utrudniać osiągnięcie celów.
Być może utrudnieniem jest brak określonych umiejętności lub cech charakteru? Albo pojawia się jakaś blokada? Być może sami dokonujemy autosabotażu, bo nie wierzymy w siebie, boimy się ponieść porażkę, ale także – obawiamy się, że się nam właśnie powiedzie.
Czasami łatwiej kurczowo się trzymać pomysłu, który nie działa, albo tkwić w niewygodnej sytuacji, niż zaryzykować coś nowego. Obawa w takiej sytuacji jest naturalna – zmiana zawsze jest niewiadomą, krokiem w nieznane, bez gwarancji powodzenia, niezależnie od naszych starań.
Co stoi na przeszkodzie, bym mógł osiągnąć swoje cele? To ważne pytanie, nad którym warto się zastanowić. Szczera odpowiedź na powyższe pytania da szansę na świadome poradzenie sobie z przeciwnościami i podjęcie dalszych działań prowadzących do spełnienia marzeń. Większość przeszkód jest w naszej głowie, gdyż nauczeni jesteśmy patrzeć na swoje działania w kategorii sukcesu lub porażki. Warto jednak pamiętać, że każda porażka to krok do sukcesu, a co za tym idzie, znalezienia się w miejscu, w którym pragniemy być.
Każdy z nas ma potencjał i zasoby na to, by móc osiągnąć to, czego pragnie. Nie zawsze będzie to droga prosta, nie zawsze będzie się to działo szybko. Być może życiowe okoliczności zatrzymają nas w tej podróży i doświadczymy wątpliwości, czy dotrzemy do upragnionego celu. Wtedy warto przyjrzeć się projektowi ponownie, przenalizować wszystkie elementy i jeśli to konieczne - wprowadzić niezbędne modyfikacje. Zawsze natomiast warto próbować dążyć do realizacji planów, zamierzeń, marzeń. Bo życie dobrze zaprojektowane, to takie, które ma (dla nas) sens.
A Ty - co byś zrobił, gdybyś wiedział, że nie poniesiesz porażki?
Magdalena Niedbał – psycholog i trener z doświadczeniem w pracy z różnymi grupami osób. Pełniła rolę doradcy edukacyjnego w DON UJ, zagłębiając tematykę wsparcia wysokofunkcjonujących studentów z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.
Podoba mi się
osób polubiło ten artykuł