Dowiedz się więcej
Przeczytaj artykuł
Dowiedz się więcej
Przeczytaj artykuł
Dowiedz się więcej
Psychoterapia, nawet po oddzieleniu od niej pomocy psychologicznej, psychoanalizy, coachingu, wsparcia przez przyjaciół lub zorganizowanych wyspecjalizowanych form wsparcia (niekiedy mylnie włączanych w obszar leczenia, a nim niebędących), nadal pozostaje ogromnie zróżnicowaną dziedziną.
Już pierwszy rzut oka pozwala rozróżnić psychoterapie prowadzone według różnych założeń teoretycznych (w praktyce często nazywane podejściami lub szkołami), w różnych warunkach organizacyjnych (nazywanych settingami), w różnym czasie trwania (przede wszystkim z założeniem ograniczenia do określonej liczby godzin bądź sesji, tygodni, miesięcy lub lat, albo bez takiego ograniczenia). Psychoterapię może też cechować odmienna częstotliwość lub częstość, zwana też przez psychoterapeutów intensywnością.
Spotkanie jednego pacjenta i jego stałego terapeuty (czyli terapia indywidualna) jest najbardziej typową (najpowszechniejszą) i najstarszą formą terapii, która bywa wzbogacana o dodatkowy kontakt z zapewniającym farmakoterapię lekarzem psychiatrą (bywa tak nawet wtedy, gdy prowadzący psychoterapeuta sam jest lekarzem i psychiatrą).
W ostatnich dekadach wyewoluowały liczne warianty psychoterapii grupowych zróżnicowane pod względem wspomnianego wcześniej czasu trwania, zmienności składu grupy, cech pacjentów wchodzących w ich skład (wyróżniamy tzw. grupy homogenne – o jednakowym składzie pod względem płci, wieku, rozpoznania lub heterogenne – mieszane). Można znaleźć w świecie psychoterapii również grupy o stałym składzie przez cały czas ich trwania (tzw. grupy zamknięte, obecnie to rozwiązanie jest rzadziej stosowane), składzie zmiennym pod kontrolą organizujących terapeutów (taka grupa półotwarta zmienia skład wraz z wyjściem jednego pacjenta i wejściem nowego, wprowadzanego przez „starszych stażem” członków grupy w jej reguły, jest to wariant najpowszechniej proponowany) lub grupy spontanicznie zmieniające skład w sytuacjach przyjścia np. nowych członków grupy (grupa otwarta, częściej w leczeniu uzależnień).
Podejścia teoretyczne różnią się nazwami, których odczytywanie bez przygotowania może okazać się trudne: poznawcze znaczy praktycznie to samo co kognitywne, a psychodynamiczne, dynamiczne i analityczne są sobie bliskie, ale mogą się różnić, poza tym istnieją hybrydy jak psychoterapia poznawczo-behawioralna albo mniej znana poznawczo-analityczna, obie doczekały się skrótowych nazw (CBT – cognitive-behavioral therapy oraz CAT – cognitive-analytic therapy). W ramach tzw. trzeciej fali w terapii poznawczo-behawioralnej pojawiły się nowe propozycje: terapia dialektyczno-behawioralna (DBT – dialectical-behavior therapy), terapia akceptacji i zaangażowania (ACT – acceptance and commitment therapy) czy terapia schematów (ST – schema therapy).
Jednym z najważniejszych jest uznawanie przez szkoły terapii (psycho)analitycznych i (psycho)dynamicznych istnienia nieuświadamianej części psychiki i w konsekwencji nacisk na pracę nad zjawiskami w tejże oraz na jej pograniczu ze świadomością, nad mechanizmami obronnymi psychiki, procesami przeniesieniowo-przeciwprzeniesieniowymi (upraszczając – nad potężnymi emocjami w relacji pacjent-terapeuta).
Grupa terapii poznawczych i poznawczo-behawioralnych nie przyjmuje opisanych wcześniej założeń o nieświadomości, zasadniczo nie zajmuje się częścią powiązanych procesów zachodzących między pacjentem a terapeutą. Skupia się natomiast na uświadamialnych dla pacjenta, a wykrywanych i weryfikowanych przez terapeutę błędnych przekonaniach i zafałszowanej wiedzy pacjenta jako przyczynach dolegliwości (na przykład przekonanie o osiągnięciu bardzo wysokiego statusu materialnego, edukacyjnego i społecznego przed 25 rokiem życia jako warunek konieczny dla dobrej samooceny pacjenta). Najnowsze nurty terapii poznawczej dostrzegają jednak tak zwaną „wiedzę ukrytą”, „przekonania głębokie” i inne konstrukty pokrewne do obecnych w podejściu psychoanalitycznym. Terapeuta poznawczo-behawioralny pracuje używając dyskusji, treningów i zadań.
Zupełnie odmienne jest pole widzenia terapii w podejściu systemowym, „władających” światem terapii par, rodzin i w znacznej mierze dzieci i młodzieży. Zakładają one jako jedyny umożliwiający pełną diagnozę sytuacji dwuosobowego systemu pary lub kilkuosobowego – rodziny (tej mieszkającej razem) kontakt z „całą” parą, rodziną. Przedstawiciele tego podejścia często preferują pracę (podobnie jak większość terapeutów grupowych) we dwie osoby (dwoje lub dwóch terapeutów z parą lub rodziną) lub nawet w większych zespołach dopuszczając lub nawet wymagając obserwatorów pracujących za lustrem weneckim lub systemem kamer (oczywiście jawnych dla pacjentów i za ich zgodą). Tak odmienna technika związana jest z perspektywą widzenia zaburzeń jako nie schorzenia jednostki (jak w pozostałych niesystemowych terapiach) lecz całej pary lub rodziny. Można powiedzieć, że nie uznają oni w konsekwencji tych założeń, za pacjenta osobę będącą jawnym, formalnym powodem zgłoszenia lecz rodzinę lub parę. Te odmienności powodują, że nazywana jest terapią systemową, a nie psychoterapią.
Należy podkreślić, że najważniejsze i największe zróżnicowanie i niepowtarzalność psychoterapii powodują indywidualności pacjentów i terapeutów (diad terapeutycznych). Powoduje to oczywiście olbrzymie trudności uogólniania wiedzy na temat przebiegu oraz skuteczności (albo inaczej: procesu i efektywności) psychoterapii, ale to już zupełnie inna historia.
Różnorodność psychoterapii jest jednak w pełni uzasadniona z co najmniej dwóch przyczyn. Jak w medycynie jedną chorobę można leczyć różnymi lekami dobranymi do pacjenta, zarazem różne zaburzenia wymagają czasem różnych postępowań psychoterapeutycznych, np. fobie proste częściej terapii poznawczo-behawioralnej a zaburzenia osobowości intensywnej psychoterapii psychodynamicznej.
Podziękowanie: Autor dziękuje Prof. dr hab. Krzysztofowi Rutkowskiemu za cenne uwagi dotyczące niniejszego tekstu.
dr n. med. Jerzy A. Sobański - psychiatra i psychoterapeuta, adiunkt w Katedrze Psychoterapii Collegium Medicum UJ, prowadzi od dwudziestu lat zajęcia dla studentów medycyny oraz studiów podyplomowych z zakresu psychoterapii. Autor publikacji z zakresu psychopatologii zaburzeń nerwicowych oraz skuteczności psychoterapii. Zastępca redaktora naczelnego dwumiesięcznika "Psychiatria Polska" i sekretarz Komitetu Redakcyjno-Wydawniczego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Absolwent Wydziału Lekarskiego UJ CM, gdzie uzyskał stopień doktora nauk medycznych.
Podoba mi się
osób polubiło ten artykuł